Mroźna zima w pełni, a wiosna niestety jeszcze bardzo daleko. Nieocieplone i stare budynki, a także mało szczelne okna i drzwi zewnętrzne to najbardziej powszechne przyczyny chłodu w mieszkaniu lub w domu. Jeśli odkręcanie grzejników nie zdaje się na wiele, warto w takim przypadku użyć innego, dodatkowego źródła ciepła.
Jak dogrzewać dom w zimie?
Z pewnością najważniejszą i podstawową kwestią jest kompleksowe uszczelnienie okien i drzwi. Mieszkańcy budynków jednorodzinnych, które są wyposażone w kominy mogą w nich zamontować piecyk opalany drewnem. Taką możliwość mają również bardzo stare kamienice, w których przed laty nagminnie instalowano piece kaflowe. Na rynku można także spotkać piecyki kominkowe zwane popularnie kozami.
Można także zastosować termowentylator nazywany powszechnie farelką. Moc najmniejszych urządzeń zaczyna się już od 1000 W, a tych nieco większych i przeznaczonych np. do garażu czy do piwnicy sięga nawet 5000 W. Ich wadą jest dość duży pobór prądu i co za tym idzie wysokie rachunki za energię w okresie zimowym.
Dogrzewanie w bloku
Znacznie bezpieczniejsze i zdecydowanie bardziej ekonomiczne w użytkowaniu są grzejniki olejowe, które dość często stosowane są w mieszkaniach w bloku. Zasada działania takiego urządzenia przypomina nieco w praktyce grzejniki tradycyjne żeberkowe lub też panelowe centralne ogrzewanie.
Grzałka dająca ciepło znajduje się we wnętrzu grzejnika, który wypełniony jest specjalnym olejem. Zagrożenie pożarowe w tym przypadku praktycznie nie występuje ponieważ urządzenie to w żaden sposób nie nagrzewa się do temperatury zapłonu większości przedmiotów potencjalnie obecnych w mieszkaniu.
Nie ulega wątpliwości, że każde dodatkowe dogrzewanie zimą czy to w domu czy w mieszkaniu wiąże się ze sporymi kosztami i problemami. Właśnie dlatego warto pomyśleć o różnych, nieco bardziej ekonomicznych rozwiązaniach docieplania lokum jeszcze przed nadejściem zimy i sezonu grzewczego.